W chmurne popołudnie wydobyliśmy z szuflady z chłopakami kredki.
Rysowaliśmy, bazgraliśmy i kolorowaliśmy.
Przy okazji testowałam kredki akwarelowe.
A że jakoś bez zakładki dotychczas byłam,
to z moich bazgrołków takową sobie zrobiłam:)
Na półce pod ręką aktualnie znajdują się trzy pozycje:
Zakładkę zgłaszam na urodzinowe wyzwanie: