poniedziałek, 23 grudnia 2013

Lampion adwentowy

Właściwie to już ostatni dzień adwentu, ale i tak pokażę co nam wyszło.

Była sobie puszka po herbatce dla dzieci, o taka:



W puszcze wycięłam nożem okienka, mąż naszykował latareczkę 
i powstał z puszki taki oto lampion na roraty:



I oświetlony:


Nie jest może najcudniejszy, ale wykonanie go to była sama przyjemność.
Moje dziurkacze i papierki oraz męża pudełko z różnościami
to była dla naszych chłopaków najlepsza zabawa:)))

Szkoda tylko, że tak mało go wykorzystaliśmy...
najpierw dopadła nas po kolei temperatura,
a od wczoraj starszy syn ma ospę.


Wykorzystałam papiery stąd i stąd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz